🦄 Zdałem Prawo Jazdy I Co Teraz
Osoby w wieku 70 lat mają ważność prawa jazdy wynoszącą dwa lata, natomiast dla osób powyżej 75 lat jest to rok. Celem nowych przepisów jest poprawa bezpieczeństwa na drogach, szczególnie w kontekście starzejącego się społeczeństwa. Statystyki pokazują, że osoby powyżej 65 lat są bardziej podatne na wypadki drogowe.
Kiedy po zdaniu prawa jazdy można jeździć? Kiedy można jeździć po zdanym egzaminie? Jazda bez okularów również może być kosztowna. Czy można jeździć bez odebranego prawa jazdy w 2023 roku? Brak fizycznego prawa jazdy. Co dzieje się z pojazdem kierowcy bez uprawnień w trakcie kontroli?
Nie zdałem dziś egzaminu na prawo jazdy. Czy jest sens zdawać dalej ? Dzisiaj miałem pierwsze podejście do egzaminu i pierwszym błędem było przekroczenie 2800 obrotów na drugim biegu ( na pierwszym można nawet do 3000 ) i pani egzaminator powiedziała że błąd, więc już musiałem uważać no ale niestety przy wjeździe pod górę znów tyle przekroczyłem bo gdybym dał na
RE: Jazda bez prawa jazdy po zdanym egzaminie. Nie ma czegoś takiego jak rutynowa kontrola. Policjant musi Ci podać powód zatrzymania. Obywatel nie może być bez przyczyny niepokojony kontrolami. I tak za poruszanie się bez plastiku dostaniesz mandat za jazdę bez uprawnień, a właściciel pojazdu też może zostać pociągnięty do
Temat: kurs daaawno temu teraz egzamin najważniejsze, żebyś uregulowała sprawy z WORDEM i Wydziałem komunikacji potem jazdy i nie popełnij mojego błędu wziąłem intensywne jazdy zaraz przed egzaminem i oczywiście musząć wszystkei jeszcze raz uczyć się w szybkim tempienie nauczyłem sie niczego
Molly01. zapytał (a) 09.06.2015 o 10:59. Nie zdałam prawa jazdy. Co mam robić? Podchodziłam dzisiaj trzeci raz do egzaminu, ani razu nie wyjechałam nawet z placu manewrowego. Nie wiem już co mam zrobić. Kiedy ćwiczę u siebie na łuku, wszystko mi wychodzi. Próbowałam nawet na łuku w WORDzie i też super.
Wymiana zagranicznego prawa jazdy na polskie. Osoby, które wracają do Polski z Wielkiej Brytanii, powinny wymienić angielskie prawo jazdy na polskie. Aby tego dokonać należy złożyć złożyć odpowiednie dokumenty w: w urzędzie danej dzielnicy. Wydanie polskiego dokumenty kosztuje 100,5 zł. Płatności można dokonać przelewem lub w
Konkretnie polegało to na tym, że prawo jazdy miał, ale mu je zabrano, a potem nigdy nie zdał go ponownie – aż do teraz. Wreszcie kolega zaczął go przyciskać, na co indagowany odpowiedział między innymi tak: Policzyłem, że przez 10 lat jazdy bez prawa jazdy zrobiłem jakieś 400 tysięcy kilometrów.
Zdałem dziś egzamin. Testy 1 błąd. Plac elegancko zestaw 2. Skośne i równoległe. Bez korekty. Na mieście wszystko dobrze. Za 3 tygodnie będę miał prawko!!:)
TEMATY OGÓLNE. i się cieszę bardzo. Wiem, że macie to gdzieś, ale ja się ciesze.. Zdałem egzamin na prawo jazdy 14.11.2012 - Forum
Jak odebrać prawo jazdy? Jeżeli odbierasz prawo jazdy w urzędzie, koniecznie zabierz ze sobą: dowód tożsamości, dotychczasowe prawo jazdy (jeśli je posiadasz). Możesz także zdecydować, by zostało ono wysłane na Twój adres. Co ważne – jeśli masz już prawo jazdy, to musisz wcześniej je odesłać.
RE: Dostalem mandat po zdaniu prawo jazdy. Trzeba było nie przyjmować mandatu wtedy tylko wyjaśnić, że jesteś po egzaminie i czekasz na papierek. Byłaby pewnie sprawa w sądzie grodzkim - pokazujesz prawko z uprawnieniami sprzed kontroli i dostajesz 50 + koszty. Przyjąłeś mandat - zgodziłeś się z tym, że kierowałeś bez uprawnień.
yBxB. Prawo jazdy na samochód może znacznie uprościć nasze działania. Niestety, aby uzyskać ten dokument, trzeba zaliczyć kilkutygodniowe szkolenie i zdać państwowy egzamin. To on zwykle stanowi powód do stresu i frustracji. Dziś pokażemy, że wcale nie musi tak być, trzeba tylko odpowiednio podejść do tego testu. Co zatem zrobić, by zdać prawo jazdy? Nie jesteś gotowy? Zatem jeszcze poćwicz! Ten problem bardzo często dotyczy części praktycznej. Większa część kandydatów na prawo jazdy, przed przystąpieniem do szkolenia nigdy nie miała możliwości prowadzenia samochodu. A każdy z nas przyswaja wiedzę w różnym tempie, niektórzy po przepisowych 30 godzinach jazdy wciąż mogą mieć z nią problemy. Co wtedy robić? Najlepiej przed egzaminem dokupić jazdy doszkalające. To żaden wstyd, lecz cenne wsparcie, które ułatwi zaliczenie egzaminu już w pierwszym terminie. Nie warto iść na test z myślą “a może się uda”. Faktycznie, jest taka szansa, jednak podchodząc do egzaminu mamy nie tyle go zaliczyć, ile sprawdzić swoje umiejętności. A wszelkie niedociągnięcia w sposobie jazdy wyjdą prędzej czy później podczas prowadzenia samochodu. Stres może być przeszkodą Każdy w sposób indywidualny odczuwa stres przed egzaminem. U jednych nerwy praktycznie się nie objawiają, inni z kolei mimo pewności w trakcie jazdy wciąż mają spore obawy. Kluczem do opanowania stresu jest rzetelne przygotowanie. Jeśli kandydat będzie miał poczucie pewności za kierownicą, poziom stresu znacznie się zmniejszy. Ważne jest także odpowiednie podejście. Nie należy iść z nastawieniem, że koniecznie i za wszelką cenę muszę zaliczyć ten egzamin. Lepiej ściągnąć z siebie presję i udać się do ośrodka ruchu z chęcią sprawdzenia nabytych umiejętności. Jak w inny sposób ograniczyć stres? na egzamin warto przyjść w wygodnym i schludnym ubraniu. Trzeba być również wypoczętym – dzięki temu będziemy w pełni skoncentrowani na zadaniu, nie warto objadać się przed egzaminem. Lekki pożywny posiłek w zupełności wystarczy. Dobrze jest również odstawić kawę przed podejściem – może ona potęgować stres, dobrze jest przyjść na egzamin odpowiednio wcześnie, jednak nie za szybko… będąc na miejscu 10-20 minut przed czasem możemy spokojnie znaleźć salę i przygotować się na egzamin, jeśli kandydat czuje się pewnie w obecności instruktora jazdy, można poprosić o egzamin w jego obecności. Jest to możliwe, wymaga jednak dodatkowej opłaty. Nie zdałem… I co mam teraz zrobić? Po pierwsze -– nie panikować. Nic strasznego się nie stało. Wielu kursantom, nawet tym doskonale przygotowanym nie udaje się uzyskać pozytywnego wyniku za pierwszym podejściem. Przyczyna może być błaha: chwilowe zawahanie się, niekontrolowane zdarzenie, czy drobny błąd… Ważne jest, aby się nie poddawać. Jeśli podczas egzaminu nie czuliśmy się pewnie, dobrze jest doszkolić się lub dokupić dodatkowe lekcje jazdy. A później znów próbować, aż do skutku!
Witam, ja też się pochwalę - zdałam za pierwszym razem - byłam strasznie zesrrrr.... potwornie mi zależało - poza tym nie lubie wydawać na darmo kasy :icon_evil: Nie mogłam nic zjeść..pilam tylko litrami colę, było 189477846178 stopni w cieniu ale jakoś poszło :banghead: Z 7 osób zdały 4 łącznie ze mną - jeden koleś i trzy dziewuchy :lapad: Jedna przyjechała swoim harleyem 250 z 76 roku odpalany na kopa, niezła laska :( Strasznie się cieszę, chociaż miałam moment na mieście kiedy autobus chcial mnie zrobić w jajo i trochę się pomieszało na drodze ale jakoś przeszło :PDziękować mogę przede wszystkim sobie, jeśli już to panu Aleksowi ze szkoły gawlik (wrocław) przez 2h nauczył mnie więcej niż każdy inny ( a miałam co rusz nowego :/ ). Instruktorzy to straszne pasożyty,jarają,gadają,palą szlugi,jedzą obiad a ty rób co chcesz...;/oto ja z sympatycznym egzaminatorem ;) zobaczenia na trasie!
Jaki motocykl wybrać po zdaniu prawa jazdy „Zdałem prawo jazdy i co teraz?” Takie pytanie zadaje sobie pewnie większość motocyklistów po zdobyciu odznaki w postaci litery A na swoim dokumencie. W tym krótkim artykule podpowiem Ci jak wybrać swój pierwszy motocykl oraz na co zwrócić uwagę w danej klasie (Naked, Turystyk, Sport). W pierwszej kolejności musisz sobie uzmysłowić, w jaki sposób będziesz wykorzystywać motocykl. Jazda: raczej krótkie trasy po mieście; Jazda: raczej turystyczne dalekie wypady; Szybka jazda po torze z kumplami lub szukanie adrenaliny w miejskiej dżungli Chcesz motocykl do miejskich — krótkich i szybkich — podróży. Jeżeli nie przeszkadza Ci odrobina wiatru, a do tego jesteś motocyklistą o wzroście 170 do 185 cm to „naked” jest dla Ciebie strzałem w dziesiątkę.* * Chociaż w grę wchodzi również turystyk o małej pojemności (ok. 600ccm), ale to potraktuj jako alternatywę. Moja sugestia z gamy Kawasaki to — w zależności od upodobań wizualnych — Kawasaki Z650 lub Kawasaki Z650RS. Doskonale wyważone motocykle oferujące genialne proporcje stylu do jakości. Idealne dla początkującego kierowcy. Pojazdy praktycznie w każdym malowaniu wizualnie cieszą oko. Jednoślady mają kratownicową ramę ubraną w dobrze dobrane kolorystycznie elementy plastikowe. Atrakcyjny design dopełnia przewidywalny i mało awaryjny dwucylindrowy silnik o mocy 68 KM pracujący liniowo w każdym zakresie obrotów. Sumiennie wybacza błędy początkujących kierowców. Wisienką na torcie są reflektory LED, zwiększające bezpieczeństwo świecąc dłużej i zdecydowanie mocniej od standardowej żarówki. Jazda motocyklem w dalekie trasy Tutaj przede wszystkim musisz skupić się na swojej wygodzie. Wybierając się w długą trasę, będziesz potrzebował zabrać ze sobą kilka dodatkowych rzeczy (np. woda, namiot, śpiwór czy narzędzia). Wiąże się to z przymusem posiadania dodatkowej przestrzeni bagażowej, która wpływa na spalanie oraz „manewrowalność” sprzętu. Zanim ruszysz w pierwszą dłuższą trasę, sprawdź w dogodnych dla siebie warunkach, jak jeździ Ci się z kufrem centralnym oraz dwoma bocznymi. Testuj różne kombinacje. Tutaj uczulam Cię! Zwróć uwagę na sposób montażu kufrów, czy przypadkiem nie będziesz narażony na nieplanowane koszty wynikające z przymusu zakupu dodatkowego stelaża. Turystyki Kawasaki posiadają specjalny system montażowy wbudowany już w bryłę pojazdu, dzięki czemu kufry boczne ładnie wkomponowują się w sylwetkę motocykla. Jeżeli chodzi o funkcjonalność, tutaj w grę wchodzi oświetlanie — najlepiej LED — układ przycisków na kierownicy czy ekran TFT LCD, który ułatwia zarządzanie parametrami motocykla w trakcie podróży. Początkujący, niski i drobny kierowca przy wyborze musi zwrócić uwagę na masę i wyważenie. Nie może Ci się trudno pchać motocykla, lub czuć się niestabilnie na postoju. Mitem jest obowiązek dotykania podłoża obuma pełnymi stopami. Podbicie wystarczy. Na światłach, spokojnie przytrzymasz sprzęt jedną nogą. Moja propozycja na pierwszy motocykl turystyczny to Kawasaki Versys 650. Adepci toru lub mało bezpiecznych rajdów w ruchu miejskim mogą szukać motocykla sportowego Wybierając pierwszy motocykl, nie sugeruj się mocą. Zbyt duża pojemność silnika wiąże się z niepotrzebną masą i dużą ilością koni mechanicznych, których potencjału i tak nie dasz rady wykorzystać. „Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność!” Wujek Ben Na „rumakowanie” przyjdzie jeszcze czas. Strach przed większym odkręceniem manetki będzie działał jedynie na Twoją niekorzyść i utrudni Ci rozwój. Jeżeli nie moc to co? W tej kategorii najważniejsze są „wspomagacze” w postaci kontroli trakcji czy ABS'u. Jeżeli planujesz zakup sporta, to koniecznie zwróć uwagę, jak te systemy zachowują się w motocyklu, który sobie upatrzyłeś. W internecie jest wiele testów i porównań, które powinieneś zobaczyć przed podjęciem decyzji. Nie jednego świeżego — jak również doświadczonego kierowcę — wyciągnęły z opresji. Gwarantuję Ci, że będąc, w trasie uczucie bezpieczeństwa jest niesamowitym komfortem. Moja propozycja na pierwszy motocykl sportowy to bezapelacyjnie Kawasaki Ninja 650. Prywatnie ode mnie: dobrze dopasowany motocykl do potrzeb jeźdźca oraz dodatkowe szkolenia powodują, że z czasem zaczniesz jeździć szybciej, pewniej i przede wszystkim bezpieczniej. Jeżeli nadal szukasz czegoś dla siebie, to zachęcam do kontaktu ze mną. Z przyjemnością doradcę Ci, co wybrać. U nas w salonie razem z motocyklem zawsze oferujemy pełną „wyprawkę” w postaci pakietu szkoleń czy eventów, na których przetestujesz swój nowy motocykl w każdych warunkach. Autor wpisu.
--> Archiwum Forum [1] Hugunumana [ Konsul ] Zdałem prawo jazdy:))))) hehe zdałem prawko do "1 strzału":P Egzamin odbyl sie w Tychach:) To tyle z mojej strony Ale sie ciesze:D .:DuDi:. [ Spec od PC'tów ] gratuluje [3] techi [ Kami ] Ile dałeś w kopercie? [4] Bad Olo [ Stoprocent ] Gratulacje ! Ale jest od tego watek specjlany ;P Gratulacje jeszcze raz ;) [5] Mazio [ Mr Offtopic ] pewno i tak masz raka [6] tankem [ Nathan Drake ] Cngratulations !!! spoiler startno ale... co mnie to obchodzi.... a nie zaszkodzi powiedziećspoiler stop [7] Kompo [ Legend ] Gratulacje, Hugunucopacabana, ja mam egzamin za 10 dni. :> [8] THC93Młody [ Canabis ] Szczere gratulacje ;) Mój brat zdaje za 4 dni,nieźle zestresowany chodzi :P przemek100 [ Pretorianin ] congrats ;] ja w kwietniu mam egzamin bede zdawal w bialymstoku ;] Hugunumana [ Konsul ] Mazio---> raka to Ty masz. THX wszystkim :D Flet [ Fletomen ] Ja jazde zaczynam dopiero w czerwcu, a Tobie gratuluje :)) ech... strach się bac. maviozo [ Man with a movie camera ] Do zobaczenia za niedługo w moim wątku "zdałem prawo jazdy". Oby. Gratuluje. [13] Mazio [ Mr Offtopic ] tego się obawiam Hugunamana :) ale spoko - jest ciągle pijany AdIX_90 [ Chor��y ] Gratuluję Hugunumana [ Konsul ] Mazio----> haha kto jest pijany?? :D nie obawiaj sie nikt z nas nie ma raka :P Bad Olo [ Stoprocent ] Flet -> niech zgadne, 1990r wrzesien to Twoja data ur.? :P Ranczo [ Geralt z Rivii ] Gratulacje stanson_ [ Szeryf ] Tylko nie zabij nikogo jak już wyjedziesz na drogę. [19] Mazio [ Mr Offtopic ] ale jak wstaję rano to mnie suszy i boli mnie głowa... to pewnie jakaś forma niezłośliwego raka... cholera mi zabrali prawo jazdy w Polsce w 2000 za punkty i teraz mam problem w Szkocji - dwa razy już oblałem bo jeżdżę dobrze ale nie obczajam deadspota... :P Morbus [ TIR DRIVER ] gratuluje do zobacznenia na drodze :P [21] lewy rangers [ Generaďż˝ ] Congratulations!!! Paul12 [ Buja ] A ja dopiero wróciłem z imprezy. Mazio - wyjąłeś mi to z klawiatury, chciałem napisać to co Ty :) To dobry znak, moje poczucie humoru zbliża się do Twojego poziomu :) [23] Hugunumana [ Konsul ] Mazio ----> to pewnie przez tego ... weekendowego raka Ci zabrali :] [24] Mazio [ Mr Offtopic ] nie, nigdy nie jeżdżę po pijaku!!! po prostu byłem za szybki, i skręcałem z niewłaściwych pasów... pikolo [ KCM:* ] ja mam egzamin w poniedzialek po tym weekendzie ;) mam nadzieje ze zdam !!! ;) Łyczek [ Legend ] Szerokiej drogi. halski88 [ Pan Prezes ] To dopiero początek:) [28] NyyKo [ Generaďż˝ ] Gz :) [29] halfmaniac [ Dr. Freeman ] Gratuluję kubinho12 [ The Gooner ] Teraz będą powstawać ciągle wątki nowe - zdałem prawko, zdałem za 10tym razem ! Tak jak z tymi urodzinami.... Ale niech będzie, że gratuluję. Łysack [ Przyjaciel ] mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że i tak nie umiesz jeździć;) Vader [ Legend ] Wowowwo, gratulacje ile teraz biorą :)? [33] [ Pretorianin ] stanson_ - ales dojebal , jakby kazdy kto zda prawko jest potencjanym morderca ,a ty jak zaczynales? moze pozdaniu prawka jeszcze przeszedles dodatkowy 200 godzinny kurs ? Łysack - ty tez nie umiales wiec wykupiles 200 godzinny dodatkowy kurs , zgadza sie ? KzX [ Konsul ] A co masz zamiar kupić? Kozi89 [ Senator ] Kumpel z klasy zdał wczoraj (za 5 razem) i zaraz po szkole poszliśmy sie napić, a zaraz po tym jak sie napiliśmy poszedłem do urzędu miasta złożyć podpis o dowód... nawet nie wyszedł najgorzej :D A wracając do tematu to gratuluję! :) Rozner99 [ Patrz na mnie suko ] Gratulacje... peter123456 [ Sun of a Beach ] Ciesz, się, że na egzaminie nie wyskoczył Ci żaden żul bo byś oblał :P Gratulacje :) Łysack [ Przyjaciel ] HSMF -> 30 godzin kursu to jest nauka ruszania i wykorzystywania przepisów w praktyce.. totalne podstawy i to właśnie z nich jest egzamin. umiejętność jazdy to unikanie wypadku w sytuacjach kryzysowych, umiejętność wyprowadzenia pojazdu z poślizgu i umiejętność prawidłowego przewidywania zachowań innych, których to rzeczy nie da się nauczyć podczas kursu, a żeby choć trochę się tego nauczyć trzeba przejechać chociaż z 10 tysięcy kilometrów w różnych warunkach.. dj_janasek [ Cesarz ] gratuluje na ulicy [ Pretorianin ] Łysack - ta , ale po co psizesz takie glupoty ze i tak nie umie jezdzic jak o tym wie. sam tez tak zaczynales . nie dloguj chlopaka [41] Magikczello [ Legionista ] Ja zdałem dawno temu, ale odbieram już popojutrze. :D Hugunumana [ Konsul ] Magikczello-----> mam pytanie.. gdzie mam odebrac prawko?? Jeszcze raz thx wszystkim , bede uwazał na drodze:) stanson_ [ Szeryf ] jakby kazdy kto zda prawko jest potencjanym morderca Teoretycznie masz rację. I odzywaj się grzeczniej, chłopcze. Łysack [ Przyjaciel ] HSMF -> bo bardzo często zaraz po zdaniu egzaminu wyjeżdżają na ulice 'ludzie' bez doświadczenia z przekonaniem o swoich umiejętnościach - w końcu egzamin to niby potwierdził. Myślą, że są mistrzami kierownicy, bo spędzili setki godzin za kierownicą Skajlajna w NFS. wielu nie zdaje sobie sprawy, że egzamin to tylko zdobycie papierka, żeby móc się uczyć jeździć na własną rękę. Macco™ [ CFC ] gratuluje :) [46] xanat0s [ Wind of Change ] Hugunumana --> Nie wiem, czy wiesz o tej stronie - Wpisujesz pesel, imię, nazwisko i wiesz, czy dowodzik już jest do odebrania w urzędzie :) I gratuluje - ja zdałem wczoraj za trzecim podejściem w Warszawie :) [47] MasterDD [ :-D ] Gratki, ja mam egzam 27ego na kat. C (ciezarowki) Jak zdam to bedzie A B C :D lech2x [ Pretorianin ] gratuluje [ Pretorianin ] stanson_ -ty tez jestes potencjalnym morderca , bo nikt niewie co ci moze w danej chwili odjebac ,lub jak zareagujesz na dana sytuacje Łysack - zgadzam sie , ale nie ma co osadzac kazdego taksamo . moj kolega zdalza 1 razem i swietnie jezdzil , odrazupozrobieniu prawkawyjechal na ulice , ani jeden nawet sluczki nie mial ani nic . wiec nie kazdy kto dostaje prawko od razu jest niby zlym kierowca MasterDD - co , zbierasz caly alfabet ? :d ja np wiem,ze slabo umiemjezdzic dlatego jak sprawie sobie autkonie bede niedaleko slepa uliczke gdzie nikt nie chodzi ani nie jezdzi i bede mialgdzie trenowac [50] szaszłyka? [ Leo Messi ] Gratuluję... [51] Raziel [ Action Boy ] anyways, nie każdy zdaje egzamin w takiej metropolii jak TYCHY;D [52] MasterDD [ :-D ] -> Nie, zrobie jeszcze tylko C+E na przyczepe. [ Pretorianin ] MasterDD - a tam sie ograncizasz , jak zaczales to rob na wszystko :D [54] Kazio5 [ Konsul ] Fajnie, a masz czym jeździć? Erazor_XX [ give it to me baby! ] Gratuluję ;) Sam zdałem dwa dni temu, w Warszawie. Też pierwszy strzał ;) Friden [ Konsul ] Mogę Cię dotknąć? Gratulacje :) [ Pretorianin ] Ja zauwazylem dziwna rzecz .Wiekszosc dziewczyn z mojej bylej klasy w liceum , zdalo za 1 albo za 2 razem . Ale jesli pozniej przyszlo co do czego to jezdzily jak cioty . Zero zdecydowania, samochod ciagle gasl , robily razace bledy . Jak to mozliwe ? A chlopak jak zdalza 3 czy 4 razem , jezdzil o niebo lepiej .... M'q [ Schattenjäger ] HSMF chyba nie za bardzo wiesz o czym piszesz. Łysack ma rację. To, że po zdaniu prawka ktoś umie obsługiwać samochód, to nie jest żadna nowość. Chodzi właśnie o te sytuacje "podbramkowe". I btw, to żaden trening w ślepej uliczce nie pomoże. Tam najwyżej nauczysz się robić kopertę, czy garaż. moj kolega zdalza 1 razem i swietnie jezdzil , odrazupozrobieniu prawkawyjechal na ulice , ani jeden nawet sluczki nie mial ani nic Nie, nie chodzi o to. Musisz uwierzyć na słowo ludziom, którzy wpisali się tutaj i mają większy staż na drodze. To, że komuś nie gaśnie samochód, to nie jest żaden argument :) Trafiają się takie sytuacje, w których świeżo upieczony kierowca nie będzie w stanie sobie poradzić. I od razu piszę, że nie jest to żaden atak w twoją stronę, więc nie musisz sie odgryzać :) Tomcio_666 [ Płatki Addicted ] gratuluję, ciekawe, jak mi pójdzie w wakacje :) [60] Hitmanos [ 47 ] Gratuluję lhmjkojkm [ Rainbow Six ] No to szerokości, szerokości :p KorniSHoN 11 [ Szkodnik ] GRATY ! Jaworczyk96 [ Generaďż˝ ] policja łapie nawet świerzych uważaj Łysack [ Przyjaciel ] M'q -> od zdania prawka w ciągu miesiąca przejechałem około 1500km, przed zdaniem ze 3 razy tyle zrobiłem na różnych torach lub lotniskach. Owszem, nauczyłem się wyprowadzać samochód z poślizgu, nauczyłem się dobrze jeździć samemu, ale nie nauczyłem się jak być dobrym kierowcą, bo po prostu w takich warunkach nie mogłem:) przewidywania na drodze nauczyłem się jeżdżąc rowerem (w ciągu ostatniego roku 10k kilometrów przejechane) - na rowerze zdecydowanie bardziej trzeba uważać, bo kierowcy często ignorują rowerzystów o czym miałem okazję się przekonać odbijając buty na samochodach, wybijając kierownicą szybę i cudem ratując się przed poważniejszymi obrażeniami, po czym jeden z drugim uciekali, a ja nie zdążyłem nawet spisać rejestracji, bo w takich przypadkach nie myśli się o takich rzeczach.. mimo wszystko jednak niedawno jechałem o dziwo przepisowo, czyli 50km/h, trochę wilgotna ulica, ale już nie pada, dojeżdżam do przejścia, wzdłuż drogi idzie sobie jakaś kobieta. ja ze 100 metrów od przejścia, a ona nagle skręca i wchodzi prosto na ulicę bez patrzenia. ja hamulec do końca, ale że ślisko to koła się zablokowały i lecę. po lewej samochody jadą z naprzeciwka, po prawej wysoki krawężnik i piesi na chodniku i na wprost ona - zatrzymałem się z 10cm od niej, a ta tylko się spojrzała i głupio uśmiechnęła.. chociaż już nie pierwszy taki przypadek mialem, że mi piesi wchodzili pod koła na przejściach.. niektórzy nie zdają sobie sprawy, ze jak jest mokra jezdnia lub jest przymrozek to nie tak latwo zatrzymać samochód w miejscu nawet z 40-50km/h.. reakcji na takie sytuacje nie nauczy się na kursie, egzaminie ani na bocznych uliczkach.. Vidos [ Legend ] Witam w szeregach. M'q [ Schattenjäger ] Mnie o tym nie musisz pisać :-) Łysack [ Przyjaciel ] M'q -> to było w ramach potwierdzenia Twoich słów :-) ON Line [ sHiFtY ] przyjsc jutro na pogrzeb? xD spoiler start Gratuluje spoiler stop paul665anka [ Generaďż˝ ] gratuluję,ja sie dopiero wybieram na wyznaczenie egzama [70] SoulHunter [ Bad Boy ] gratulacje lysyZiomek123 [ Pretorianin ] GRATULUJE !! 1 raz słysze żeby ktoś zdał za 1 razem ;P naprawde !! Szacun !! Magda137 [ Konsul ] lysyZiomek123 mój tata też za pierwszym razem zdał :) ja już wiele razy słyszałam Hugunumana Gratulacje :) Tomal_P [ BRAK STOPNIA ] Gratulacje! Khe [ terrorysta lodówkowy ] Raziel - ktory to kompleks sie odezwal? :P Hugunumana - ciekawe czy Cie tam widzialem, ale jesli byles po 8:30, to na pewno nie ;) Byla tam "L" z Wadowic (moze tam robiles kurs), ale moze to tylko przypadek ;) [75] mirencjum [ operator kursora ] Fajnie gromusek [ Street View ] gratulacje, gumowych drzew ! [ Pretorianin ] M'q -alez ja wiem o co chodzi , chodzi mi o nie karcenie swiezych kierowcow , bo kiedys ci co ich teraz karca byli tacy sami :) [78] HumanGhost [ Generaďż˝ ] Gratuluję. Jedno więcej zagrożenie dla pieszych. ;] [79] |LoW|Snajper [ Senator ] Gratulacje :) Tylko nie przejedz nikogo ! [80] DJ Pinata [ Red Bull Racing ] Brawo, brawo! Nie wiem po co mi ta informacja, ale brawo! Serio - Brawo! Albo Congratulations. [81] Gorillaz 2-D [ Miejsce Na Twoją Reklamę ] Szkoda, że nie można wrzucić hufakinkersowego murzynka :( Btw: Gratuluję !! mefek [ Konsul ] Gratulacje :):) fan realu madryt i raula [ Manolito ] Gratulacje [84] Belert [ Senator ] Gratulacyjki :) Jay_Jay_ [ Chor��y ] Gratuluję!!! Za którym razem? [ Konsul ] Brawo ;] [87] Ceran_19 [ Shrek ] Gratulacje :) Hugunumana [ Konsul ] Khe ----- >byla Elka z Wadowic!! od MAJA!!! tak?? ja u niego robilem.. przyjechałes z Koscielniakiem?? bylem od do 13 tam.. o gadalem egzaminatorowi o swiatłach itp... i dzieki wszystkim jeszcze raz:D [89] Leon86 [ PREDATOR ] Gratulację i szerokiej drogi życzę Przemq1 [ Pretorianin ] Szerokej drogi! spoiler start A ile dales w kopercie? ;) spoiler stop Khe [ terrorysta lodówkowy ] Hugunumana - Nie wiem dokladniej co to za "L" byla, tak tylko przez przypadek zwrocilem uwage na to, ze z Wadowic. (wtedy siedzialy w niej chyba z 3 osoby) Ja moge tam dojsc na piechote, wiec juz wiesz, ze z Koscielniakiem, ani nikim innym nie przyjechalem ;) Mowisz 8:30... mnw. o tej godzinie wychodzilem z budynku (chyba pare minut wczesniej. Bylem sprawdzic godziny otwarcia biura). Przed, albo po tym moglismy sie minac kolo placu ;) Hugunumana [ Konsul ] no mozliwe:dp ja o 8 mialem egzamin ale troche sie opozniło.. bylem w kurtce czarnej Alaska, byty nike czarne... no zreszta duzo bylo tam ludu.. Rozumiem juz ze z Tych jestes:p no i tam stał taki bus Transit niebieski,srebrny... taxi pisało na dachu. tym przyjechalem z 14- stoma innymi zdajacymi Orrin [ Najemnik ] Gratuluje [94] Darekpwl [ Konsul ] Gratuluję, ale uważaj na nieoznakowane radiowozy. W sumie na oznakowane też. I na dzieci na pasach i na ich babcie oraz ich rodziców. [95] DEXiu [ Generaďż˝ ] Rozumiem juz ze z Tych jestes:p Z Których? © 2000-2022 GRY-OnLine
Nogi miał jak z waty, ręce mokre od potu, a w głowie totalną pustkę. Zaatakował go obezwładniający stres. Poddał się i przegrał pierwszą szansę na prawo jazdy. Kolejne porażki spowodowały, że chciał zrezygnować. 21-letni Arek (nazwisko do wiadomości redakcji) z Kołobrzegu nie ma dziś wątpliwości, że ten pierwszy egzamin kosztował go najwięcej nerwów. Nigdy przedtem nic go tak bardzo nie zestresowało. Prawo jazdy chciał mieć, ale nie po to, by udowodnić przed kolegami, że nie jestmięczakiem, nie po to, by zaszpanować. Po prostu ten dokument potrzebny był mu do pracy. Latem 2008 roku zapisał się na kurs, a w październiku czekał go egzamin w wystarczą umiejętności- Szczerze powiem, że nie oczekiwałem, że uda mi się zdać za pierwszym razem. Wtedy wydawało mi się, że do tego potrzebny jest łut szczęścia, a teraz jestem o tym przekonany. Nie wystarczą umiejętności, trzeba jeszcze trafić choćby w dobry humor egzaminatora i spotkaćna trasie samych spokojnych kierowców. Mnie to wszystko udało się dopiero za dziesiątym razem - przyznaje pierwszym razem zjadł go stres. Walczył z nim już na placu manewrowym, ale w mieście nie dał z nim sobie rady. Nogi mu latały, zwłaszcza lewa, odpowiedzialna za sprzęgło. Kierownica była cała mokra od spoconych rąk. A najgorsze, że do Arka nie docierały polecenia egzaminatora. Jakby był w innym efekt nie trzeba było długo czekać. Dosłownie kilka minut. Arek nie zareagował na polecenie i wymusił pierwszeństwo. To był koniec. - Właściwie nic z tego egzaminu nie pamiętam. Trasy, twarzy egzaminatora, tylko słowa: "nie zdał pan".Kolejne podejściaNie miał pretensji, bo czuł, że nie dał rady. - Nie spodziewałem się, że to będzie dla mnie tak ogromne przeżycie. Co innego drugi egzamin, który miałem tydzień po mojej pierwszej porażce. Wtedy poczułem, że zostałem skrzywdzony - przypomina sobie Arek. - W ogóle nie wyjechałem z placu. Zaczęło się od tego, że jakoś tak nie przypadliśmy sobie z egzaminatorem do gustu. Czasami tak jest. Od razu się wie, że z tym gościem to będzie "jazda". No i była. Dostałem nieco inny samochód, niż ten na którym uczyłem się jeździć. Za długo zastanawiałem się nad włączeniem świateł przeciwmgłowych i ostateczniecoś tam pomyliłem. Poprawiłem się od razu, ale to nie miało już znaczenia. Wtedy nawet doszło między nami do ostrej wymiany trzeci egzamin Arek przyszedł już bardziej wyluzowany. Co będzie, to będzie, myślał. Ale nie spodziewał się, że trafi mu się ten sam egzaminator, który oblał go poprzednio. - On mnie nie poznał, ale ja go tak i trochę opadły mi skrzydła. Wyjechałem na miasto, ale na trasie ciągle wysłuchiwałem komentarzy, co do dynamiki jazdy, że za wolno, że szarpię. To mi utkwiło w pamięci. Ale ostatecznie już nawet nie wiem, za co nie zdałem - próbuje sobie przypomnieć ja się nadaję na kierowcę?Czwarty, piąty i szósty egzamin zakończył się porażką na placu manewrowym. Nie do pokonania okazał się łuk. Po siódmej próbie Arek był wściekły, bo wydawało mu się, że tym razem idzie mu wyjątkowo dobrze. Jechał płynnie, wykonywał polecenia i żądane manewry. Oblał, bo zdaniem egzaminatora, nie zachował bezpiecznej odległości i zbyt blisko podjechał do innego auta. Tak blisko, że egzaminator wcisnął hamulec, przekonany, że w porę nie zrobi tego kandydat na Byłem wściekły, miałem już dość tych egzaminów. Dopadły mnie myśli, że ja się po prostu na kierowcę nie nadaję, że zawsze coś się na tej drodze zdarzy, co uniemożliwi mi zdanie. I gdyby tak bardzo nie było mi potrzebne prawo jazdy, pewnie na tej siódmej próbie bym więc kolejna próba. - I znowu pech, nie ustąpiłem pierwszeństwa autobusowi. Nie lepiej było na dziewiątym egzaminie. Nie wiem, co się stało, ale ciągle gasło mi auto. Egzaminator nie chciał mnie tak od razu przekreślić, ale kiedy dostałem zadanie wykonania "koperty" i wjechałem kołem na krawężnik, to był mój koniec. dziesiątkaSzczęście dopisało mu dopiero za dziesiątym razem. Zdał. To był sierpień 2009 Byłem spokojny, żeby nie powiedzieć wręcz obojętny. Wsiadłem do auta. Wyjechałem z placu manewrowego i uważnie wykonywałem wszystkie polecenia egzaminatora. Wróciłem do ośrodkaruchu drogowego i usłyszałem, że zdałem. Trudno mi było w to uwierzyć. Byłem w prawdziwym szoku. Nareszcie się udało, pomyślałem sobie i pamiętam, że poczułem ogromną ulgę - jest przekonany, że wcześniej żadne sprawdziany i egzaminy w szkole nie kosztowały go tyle nerwów, co zdobycie prawa jazdy. To był najtrudniejszy egzamin w życiu, a do tego bardzo kosztowny. Kurs, kolejne podejścia do egzaminów i jeszcze dodatkowe lekcje jazdy kosztowaływ sumie około 5 tysięcy złotych. Teraz Arek jeździ samochodem służbowym. Jak dotąd nie ma na koncie nawet stłuczki i ma nadzieję, że tak już pozostanie. Najdalej jako kierowca dojechał do statystyk wynika, że tylko co czwarty egzamin na prawo jazdy kończy się pozytywnie.
zdałem prawo jazdy i co teraz